piątek, 19 sierpnia 2011

Zima (?)

Chyba w końcu dopadła mnie Brazylijska zima, bo od wczoraj pada cały czas i grzmi gdzieniegdzie. Jeśli chodzi o temperaturę to poniżej 20. Czyli czuję się jak w trakcie tegorocznego lata w Polsce:)
W ogóle dzisiaj zakończył się mój pierwszy tydzień w szkole. Podsumowując: nie rozumiem za bardzo nic, pomijając moment, w którym nauczyciele się przedstawiają. Lekcje spędzam myśląc o niebieskich migdałach, ewentualnie spoglądając za okno lub oglądając jakieś dzieła tutejszych uczniów, którzy tworzą na swych ławkach, bądź ci bardziej ambitni, w zeszytach; ostatecznie uczę się portugalskich słówek.
Wczoraj spędziłam miłe popołudnie z Anną z Dani, to była dopiero próba mojego angielskiego, ale chyba nie wyszło najgorzej, bo gadałyśmy przez 4 godziny. Doszyłyśmy do wniosku, że nasze kluby Rotary są nie zorganizowane, a szkoły strasznie różnią się od tych w naszych krajach. Po za tym Dania ma bardzo skomplikowany system oceniania. Nie mówiąc o tym, że w Brazylii mają oceny od 1 do 10:)
W weekend czekają mnie Cataracas do Iguacu, jeśli pogoda dopisze.
Tymczasem idę do kina z koleżankami z klasy, na Harrego Pottera, mam tylko nadzieję na wersję angielską:P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz